Analizy i badania

Osadzanie cudzych treści na stronach internetowych

<p style="text-align: justify;"><strong>Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie <em>BestWater</em> stwierdził, że tzw. osadzanie (ang. <em>embedding</em>) nie narusza wyłącznego prawa twórcy (uprawnionego) do decydowania o rozpowszechnieniu utworu. Nie oznacza to jednak, że uprawniony nie może skutecznie przeciwstawić się takim działaniom.</strong></p>

>

Postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 21 października 2014 r. w sprawie C-348/13 BestWater International

Sprawa wpłynęła do TSUE w zwi?zku z pytaniem prejudycjalnym wniesionym przez niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości (Bundesgerichtshof). Spór dotyczył krótkiego filmu reklamowego o zanieczyszczeniach wody, do którego autorskie prawa maj?tkowe przysługiwały spółce BestWater International, zajmuj?cej się produkcj? i dystrybucj? filtrów wody. Film ten został bez zgody spółki opublikowany na popularnym portalu z materiałami wideo, a następnie na stronach internetowych przedstawicieli handlowych przedsiębiorstwa konkurencyjnego wobec BestWater International. Ci ostatni posłużyli się przy tym technik? osadzania, tzn. film nadal pozostawał na serwerze portalu, lecz mógł być obejrzany, przy wykorzystaniu odtwarzacza, na stronach przedstawicieli. Jak zauważył jeden z s?dów niemieckich, powstawało w ten sposób wrażenie, jakoby film ten rzeczywiście znajdował się na tych stronach. St?d BestWater International złożył przeciwko przedstawicielom handlowym pozew cywilny, ż?daj?c zaprzestania naruszeń autorskich praw maj?tkowych oraz odszkodowania. Na skutek środków zaskarżenia składanych przez strony sprawa trafiła przed Federalny Trybunał Sprawiedliwości, który zwrócił się do TSUE z pytaniem, czy rozpowszechnianie w powyższych okolicznościach cudzego utworu stanowi publiczne udostępnianie w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy InfoSoc1 także wtedy, gdy utwór ten nie jest udostępniany nowej publiczności i rozpowszechnienie to nie wi?że się z zastosowaniem szczególnego środka technicznego innego niż zastosowany przy pierwszym rozpowszechnieniu. Warto przy tym zaznaczyć, że rzeczony przepis dotyczy przyznania twórcom utworów (uprawnionym) wył?cznego prawa do zezwalania na ich publiczne udostępnienie i takie zakwalifikowanie osadzania oznaczałoby, że stanowi ono bezprawn? ingerencję w sferę monopolu uprawnionego.

TSUE podkreślił, że zgodnie z ustalon? lini? orzecznicz? za publiczne udostępnienie utworu w rozumieniu powołanego przepisu uznaje się udostępnienie przy użyciu środków technicznych innych niż stosowane dotychczas lub udostępnienie go nowej publiczności. Przez tę ostatni? rozumieć należy tak? publiczność, której nie brał pod uwagę uprawniony, zezwalaj?c na pierwotne rozpowszechnienie. Następnie, odwołuj?c się do wyroku w sprawie Svensson (C-466/12), Trybunał przypomniał, że nie stanowi publicznego udostępnienia utworu zamieszczenie linku do ogólnodostępnej strony internetowej, choćby była ona otwierana jako element innej strony internetowej (tzw. inlinelinking), bowiem utwór nie jest przez to udostępniany nowej publiczności. Należy przy tym podkreślić, że w cytowanym orzeczeniu TSUE przyj?ł tożsamość zastosowanego środka technicznego, za środek ten uznaj?c internet.

St?d również w omawianej sprawie TSUE uznał, mimo modyfikacji „techniki udostępniania” utworu, że nie trafia on do nowej publiczności i wobec tego nie można osadzania uznać za publiczne udostępnienie utworu w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy InfoSoc w sytuacji, gdy osadzona treść pochodzi z ogólnodostępnej strony internetowej. Wskazał przy tym, że uprawniony, wyrażaj?c zgodę na udostępnienie utworu w internecie, ma na uwadze wszystkich internautów jako potencjalnych odbiorców.

Choć orzeczenie TSUE wydaje się sankcjonować powszechnie przyjęt? w internecie praktykę, to jednak niezupełnie rozwiewa w?tpliwości, które pojawiły się już w sprawie Svensson. Nie jest zupełnie jasne, czy warunkiem legalności osadzania treści jest ich uprzednie umieszczenie w internecie za zgod? uprawnionego. Wydaje się, że w omawianym postanowieniu Trybunał skłania się ku udzieleniu na to pytanie odpowiedzi twierdz?cej, choć nie odnosi się wprost do tej kwestii w uzasadnieniu. Niew?tpliwie założenie takiej zgody jest konieczne, by w ogóle rozważać, o jakiej publiczności myślał uprawniony. Z drugiej strony można także wyobrazić sobie interpretację, w myśl której podmiot osadzaj?cy treści nie musi badać, czy utwór znalazł się na stronie źródłowej za zgod? uprawnionego, a ten ostatni może skutecznie ż?dać np. usunięcia utworu jedynie od prowadz?cego stronę źródłow?. Taka interpretacja dawałaby pierwszeństwo swobodzie wymiany informacji w internecie przed interesem uprawnionego.

Można także rozważać, czy między osadzaniem treści a linkowaniem nie istniej? istotne odmienności, które mogłyby na przykład przemawiać za uznaniem ich za różne środki techniczne służ?ce rozpowszechnianiu. W przypadku linkowania bowiem internauta ostatecznie trafia na stronę autoryzowan? przez uprawnionego, co może np. zwiększać prawdopodobieństwo obejrzenia przez niego innych treści uprawnionego czy też wi?zać się z wyświetleniem reklam. Osadzanie treści co do zasady pozbawia uprawnionego tego rodzaju korzyści. Co więcej, sam osadzaj?cy może przecież czerpać dochody niejako bezpośrednio z eksploatacji cudzych utworów, np. wyświetlaj?c przy nich własne reklamy. Czy takie działanie nadal nie będzie stanowiło publicznego udostępniania utworu w  rozumieniu dyrektywy InfoSoc?

Mimo powyższych w?tpliwości podkreślić należy, że uprawniony wci?ż może przeciwstawić się tego rodzaju działaniom, niekoniecznie posługuj?c się przy tym roszczeniami zwi?zanymi z naruszeniem autorskich praw maj?tkowych. W szczególności osadzenie np. utworów – materiałów reklamowych przedsiębiorcy w nieprawdziwym kontekście czy też opatrzonych nieprzychylnym komentarzem może bowiem stanowić czyn nieuczciwej konkurencji czy też naruszenie dobra osobistego w postaci renomy przedsiębiorcy. Co więcej, ochronie interesów podmiotu uprawnionego mog? służyć także środki czysto techniczne. Przykładowo, wskazany w  postanowieniu TSUE portal umożliwia umieszczaj?cym wył?czenie możliwości osadzania opublikowanych materiałów filmowych, zmuszaj?c w ten sposób zainteresowanego użytkownika do obejrzenia ich na samym portalu. Warto także zwrócić uwagę, że zgodnie z  omawianym rozstrzygnięciem nie stanowi ingerencji w prawo wył?czne osadzanie utworów opublikowanych na ogólnodostępnych stronach internetowych. St?d wydaje się, że będzie publicznym udostępnianiem utworu w rozumieniu dyrektywy osadzanie np. utworów dostępnych jedynie dla zarejestrowanych użytkowników czy też znajduj?cych się za tzw. paywallem, tzn. dostępnych jedynie po uiszczeniu opłaty czy wykupieniu abonamentu.

Na zakończenie warto odnotować także problem odpowiedzialności podmiotu dokonuj?cego osadzenia za ewentualny bezprawny charakter samych osadzonych treści, maj?c na uwadze fakt, że w pewnym sensie przedstawia on te treści jako „własne”. Wydaje się, że osadzaj?cemu można przypisać tak? odpowiedzialność, zwłaszcza że obecnie obowi?zuj?ce przepisy polskie oraz unijne nie przewiduj? generalnego wył?czenia odpowiedzialności za linki ani obiekty osadzone na wzór wył?czeń przewidzianych np. dla podmiotów świadcz?cych usługi hostingowe.

Autor: Rafał Kuchta

Artykuł jest części? biuletynu praktyki prawa nowych technologii wydawanego przez kancelarię Wardyński i Wspólnicy

[1] Dyrektywa 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym.

Share this page Share on FacebookShare on TwitterShare on Linkedin
Close

Zaloguj się do Strefy Członkowskiej!