Aktualności firm stowarzyszonych  •  Analizy i badania

Prognozy na lata 2020-2021

Biorąc pod uwagę napływające w ostatnim czasie dane dotyczące realnej sfery gospodarki, jak i tendencje sygnalizowane w badaniach koniunktury oraz informacje dotyczące przebiegu pandemii COVID-19 zrewidowaliśmy nasze prognozy makroekonomiczne (por. tabela na str. 9). Oczekujemy, że dynamika PKB wyniesie -3,1% r/r w 2020 r.

Obniżka średniorocznego tempa wzrostu gospodarczego prognozowanego na 2020 r. jest wynikową trzech czynników – podwyżki prognozy PKB za III kw., obniżki prognozy za IV kw. oraz rewizji danych o rachunkach narodowych za I poł. br. przez GUS. Miesięczne dane o produkcji przemysłowej i budowlanomontażowej, sprzedaży detalicznej oraz koniunkturze w usługach sygnalizują, że dynamika PKB ukształtowała się w III kw. na tylko nieznacznie ujemnym poziomie – nasza prognoza to -1,0% r/r. Składowe PKB, które w największym stopniu pozytywnie nas zaskoczyły to eksport i konsumpcja.

Napływające dane za październik (dane o transakcjach kartami płatniczym, wyniki badań koniunktury przedsiębiorstw, nastroje konsumenckie) wskazują jednak na ponowny spadek aktywności gospodarczej na początku IV kw. z uwagi na niekorzystny przebieg epidemii COVID-19 w Polsce. Liczba zachorowań, którą obserwujemy w ostatnich tygodniach zarówno w Polsce, jak i na świecie jest zaskoczeniem, również dla epidemiologów i zespołów modelujących przebieg epidemii. Obecnie trudno jest precyzyjnie przewidzieć dalszy przebieg epidemii w Polsce, jednak w celu zbudowania scenariusza makroekonomicznego na kolejne kwartały konieczne jest przyjęcie pewnych założeń w tym zakresie. Pewnym punktem odniesienia są badania dotyczące sezonowości zachrowań na grypę oraz inne (niż SARSCoV-2) ludzkie koronawirusy. Badania te wskazują na cykliczny spadek zachorowań w II i III kw. i wzrost liczby nowych przypadków w IV kw. i I kw. Przyjmujemy założenie, że opracowanie szczepionki na COVID19 i jej dystrybucja w Polsce nastąpi w okresie wiosenno-letnim. Zgodnie z sondażem przeprowadzonym dla Dziennika Gazety Prawnej, 30,7% respondentów zadeklarowało, że zdecydowanie nie zamierza się zaczepić przeciwko COVID-19, kiedy już tak szczepionka będzie dostępna. Biorąc pod uwagę niechęć Polaków do szczepienia i fakt, że będą one realizowane w okresie silnego spadku liczby zachorowań na COVID-19, zakładamy, że niewielka część populacji zdecyduje się na takie szczepienie. Wspomniane wyżej badania sygnalizują, że odporność po zachorowaniu na inne ludzkie koronawirusy utrzymuje się przeciętnie od roku do dwóch lat. Biorąc pod uwagę zarysowane powyżej czynniki można oczekiwać, że w warunkach braku obostrzeń, obecna fala COVID-19 potrwałaby w intensywnej postaci do końca I kw. 2021 r., a w IV kw. 2021 r. i I kw. 2022 r. najprawdopodobniej zaobserwowalibyśmy trzecia falę, aczkolwiek mniej dotkliwą niż obecna. Taki przebieg pandemii przedstawiony jest kolorem czerwonym na poniższym wykresie.

Obostrzenia wprowadzane przez rząd będą przyczyniać się do wypłaszczenia krzywej zachorowań w trakcie obecnej fali. Zdaniem niektórych epidemiologów, dobrym rozwiązaniem pozwalającym na znaczące spowolnienie rozprzestrzeniania się epidemii jest tzw. „przerywacz obwodu” (circuit breaker), czyli ostry i krótkotrwały lockdown, mający na celu ograniczenie transmisji wirusa i poprawienie wydolności służby zdrowia. Taką metodę walki z pandemią zastosowały już Izrael i Walia. Wprowadzone w ubiegłym tygodniu obostrzenia sygnalizują jednak, że rząd preferuje strategię tzw. „pełzającego lockdownu”, czyli łagodniejszych obostrzeń, które z różną intensywnością będą utrzymywać się przez okres kilku miesięcy, zamiast kilkutygodniowego pełnego zamrożenia gospodarki. W takim scenariuszu, zaznaczonym zielonym kolorem na wykresie, skala nowych zachorowań w trakcie obecnej fali będzie niższa niż w wariancie bez obostrzeń. Mniejszy odsetek zachorowań w trakcie obecnej fali oznacza, że mniej osób nabędzie odporność, co oznacza, że trzecia fala na przełomie lat 2020 i 2021 będzie bardziej dotkliwa niż w wariancie bez obostrzeń (por. wykres).

Zarysowany powyżej przebieg epidemii będzie kluczowym czynnikiem determinującym kształtowanie się głównych wskaźników makroekonomicznych. Pełzający lockdown, który z uwagi na sezonowość zachorowań, potrwa naszym zdaniem do końca I kw. będzie czynnikiem hamującym wzrost konsumpcji. Dopiero w II kw. 2021 r. zaobserwujemy wyraźny wzrost rocznej dynamiki spożycia prywatnego wspierany dodatkowo przez efekty niskiej bazy. Niemniej jednak konsumpcja ponownie spowolni w IV kw. 2021 r. z uwagi na trzecią falę pandemii. W najbliższych kwartałach aktywność inwestycyjna firm będzie ograniczona z uwagi na niski stopień wykorzystania mocy produkcyjnych i podwyższoną niepewność związaną z dalszym rozwojem epidemii. Oczekujemy dwucyfrowego spadku nakładów na środki trwałe w tym segmencie do I kw. 2021 r. Inwestycje publiczne będą czynnikiem ograniczającym spadek inwestycji ogółem, jednak nasze prognozy dla inwestycji ogółem są wciąż pesymistycznie (spadek w ujęciu rok do roku do I kw. 2021 r.). Pandemia ograniczy również wzrost eksportu. Biorąc jednak pod uwagę trwające ożywienie w Chinach i relatywnie dobrą sytuację epidemiologiczną w Niemczech oczekujemy, że spowolnienie eksportu będzie ograniczone.

Nadal uważamy, że dynamika PKB będzie kształtowała się poniżej zera do I kw. 2021 r. włącznie. Następnie z uwagi na oddziaływanie efektów niskiej bazy tempo wzrostu gospodarczego będzie wyraźnie dodatnie. Oczekujemy znaczącego wzrostu dynamiki inwestycji firm w II poł. 2021 r. ze względu na konieczność odnowienia przez nie majątku oraz efekty niskiej bazy. Wzrost gospodarczy będzie również wspierany przez eksport w warunkach oczekiwanego przez nas ożywienia w handlu światowym. W II poł. 2021 r. ważnym czynnikiem wsparcia dla wzrostu PKB będzie realizacja projektów inwestycyjnych w ramach unijnego funduszu odbudowy (por. MAKROmapa z 19.10.2020). W rezultacie podtrzymujemy naszą sformułowaną w lipcu prognozę, zgodnie z którą dynamika PKB ukształtuje się w 2021 r. na poziomie 3,6% r/r. Oczekujemy, że polski PKB osiągnie swoją wartość sprzed wybuchu pandemii w II poł. 2021 r.

Zrewidowaliśmy naszą prognozę inflacji. W kolejnych miesiącach dostrzegamy wysokie prawdopodobieństwo dalszego wzrostu dynamiki cen niektórych towarów i usług ze względu na przerzucanie przez część firm na konsumentów podwyższonych kosztów wynikających z restrykcji administracyjnych wprowadzonych z uwagi na drugą falę pandemii. Niemniej jednak z uwagi na efekty wysokiej bazy inflacja bazowa obniży się wyraźnie na przełomie lat 2020 i 2021 i pozostanie niska w horyzoncie kilku kwartałów, czemu sprzyjać będzie niska presja płacowa. Nieznacznie zrewidowaliśmy w dół naszą ścieżkę cen żywności w 2020 r., głównie za sprawę oczekiwanego przez nas głębszego spadku dynamiki cen mięsa ze względu na pojawienie się ASF w Niemczech, które zamyka przed tym krajem ważne pozaunijne rynki eksportowe. W konsekwencji niezagospodarowane znaczące niemieckie nadwyżki eksportowe będą lokowane na unijnym rynku, co w naszej ocenie będzie oddziaływało w kierunku spadku cen wieprzowiny. Nieznacznie podnieśliśmy natomiast prognozę dynamiki cen żywności na 2021 r., głównie ze względu na silniejsze efekty niskiej bazy z 2020 r. Podsumowując, oczekujemy, że inflacja ogółem wyniesie 3,4% w 2020 r. i 2,2% w 2021 r.

Uważamy, że w warunkach inflacji kształtującej się poniżej celu w średnim okresie oraz niskiej aktywności inwestycyjnej przedsiębiorstw RPP będzie utrzymywać łagodną politykę pieniężną przez dłuższy czas. Uważamy, że prawdopodobieństwo zastosowania niekonwencjonalnych działań w polityce pieniężnej jest niskie. Czynnikiem ryzyka w tym zakresie pozostają jednak dalszy przebieg pandemii oraz skala załamania inwestycji przedsiębiorstw w najbliższych kwartałach. Podtrzymujemy nasze prognozy walutowe. Uważamy, że na koniec EURPLN obniży się do 4,43 na koniec br. Z uwagi na podwyższoną awersję do ryzyka związaną z przebiegiem pandemii dostrzegamy ryzyko w górę dla naszej prognozy w krótkim okresie. Oczekujemy jednak, że wprowadzenie obsostrzeń w Polsce i innych krajach przyczyni się do zmniejszenia obaw inwestorów o dalszy przebieg pandemii i poprawę nastrojów rynkowych, co będzie wsparciem dla kursu złotego. W przyszłym roku aprecjacja złotego utrzyma się (spadek EURPLN do 4,35 na koniec 2021 r.).

***

Credit Agricole Bank Polska S.A. pl. Orląt Lwowskich 1, 53-605 Wrocław www.credit-agricole.pl

Niniejszy materiał został sporządzony na podstawie najlepszej wiedzy autorów, z wykorzystaniem informacji pochodzących ze sprawdzonych źródeł. Nie może on być wykorzystywany jako rekomendacja do zawierania transakcji. Stawki zawarte w materiale mają charakter informacyjny. Credit Agricole Bank Polska S.A. nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy i opinii.

Jakub BOROWSKI Główny Ekonomista Chief Economist ul. Żwirki i Wigury 18a, 02-092 Warszawa tel.: +48 22 573 18 40 e-mail: jakub.borowski@credit-agricole.pl

Romain RVEL Dyrektor Pionu Klientów Korporacyjnych Head of Corporate Clients Division ul. Żwirki i Wigury 18a, 02-092 Warszawa tel.:+48 22 434 30 82 e-mail: rrevel@credit-agricole.pl

 

Share this page Share on FacebookShare on TwitterShare on Linkedin
Close

Zaloguj się do Strefy Członkowskiej!