Polak musi pracować ponad dwa razy dłużej na nowy samochód niż Niemiec

-  Niższe niż w Europie Zachodniej zarobki i wrodzona chęć do tego, by mieć więcej za mniej, przyniosły niebywał? popularność w naszym kraju samochodów używanych, która utrzymuje się od końca lat 90-tych. Obecnie jednak sytuacja się cywilizuje. Po pierwsze, klienci s? coraz bardziej świadomi i zdaj? sobie sprawę, że cena to nie wszystko. Po drugie, nowe regulacje prawne daj? nadzieję na ukrócenie procedur zaniżania przebiegu importowanych aut. Po trzecie, widoczna jest zmiana podejścia Polaków do kwestii posiadania samochodu. Do niedawna oczywistym był zakup czterech kółek na własność. Z roku na roku rośnie popularność leasingu i wynajmu, dzięki czemu możemy cieszyć się nowym autem bez konieczność angażowania wysokiego budżetu. To dotyczy przede wszystkim firm, dlatego następnym krokiem powinno być szersze umożliwienie korzystania z tych instrumentów finansowych osobom prywatnym. Dzięki temu udział konsumentów w rejestracja nowych osobówek będzie rósł i z czasem proporcje 70:30 z przewag? dla firm, odwróc? się z przewag? dla klientów indywidualnych –  mówi  Radosław Kuczyński, prezes EFL.

Od 2004 roku Polacy kupuj? więcej używanych aut niż nowych

Z danych Polskiego Zwi?zku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że w ci?gu pierwszych 11 miesięcy tego roku do Polski zostało sprowadzonych 864 678 używanych samochodów osobowych (+6,9% r/r). To niemal tyle samo, ile w całym 2017 roku. W tym samym czasie Polacy kupili 486 499 nowych osobówek, o 11% więcej niż rok temu. Choć dynamika sprzedaży aut z salonu jest dużo wyższa niż aut importowanych, to jednak wolumenowo, Polacy zdecydowanie częściej decyduj? się na kilku- lub kilkunastoletnie auta. Graniczn? dat? było wejście Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku. W 2003 roku sprowadziliśmy ponad 30 tys. używanych aut osobowych, podczas gdy rok później już ponad 800 tys. Warto podkreślić, że w roku poprzedzaj?cym akcesję Polski do UE, zarejestrowaliśmy ok. 10 razy mniej aut używanych niż nowych, podczas gdy rok później tendencja ta się odwróciła – ponad dwa razy więcej Polaków usiadło za kierownic? sprowadzonego auta niż nowego. Do dziś rokrocznie rejestrujemy zdecydowanie więcej importowanych aut niż tych z salonu.

Półtora roku pracy Polaka

Autorzy raportu EFL „Nowy czy używany? Jakie samochody kupuj? Polacy” wskazuj? na dwie główne przyczyny dużego zainteresowania Polaków zakupem używanych aut osobowych. Podstawowy powód to wci?ż niskie zarobki, przez które nabycie osobówki z salonu za gotówkę przekracza możliwości finansowe większości mieszkańców naszego kraju. Wystarczy porównać sytuację Polaka z obywatelem Niemiec. Na przykładowego Volkswagena Golfa statystyczny Polak musi pracować aż 19 miesięcy, podczas gdy Niemiec tylko 8.https://secure.netpr.pl/#_ftn2[2]

Drugim powodem, który zniechęca do wizyt w salonie, jest duża utrata wartości nowych aut. W przypadku popularnych marek miejskich wynosi ona ok. 50% po 3 latach użytkowania – np. kupuj?c now? Skodę Octawię za 100 tys. zł, po 3 latach stracimy na niej aż 50 tys. zł. Jeszcze gorzej sytuacja wygl?da w przypadku marek luksusowych, gdzie spadek wartości może wynieść nawet 65%.

Firmy napędzaj? sprzedaż nowych aut

Kołem zamachowym rynku nowych samochodów osobowych pozostaj? firmy. Z danych PZPM wynika, że od stycznia do listopada br. do firm rejestruj?cych na regon dostarczono aż 350,7 tys. sztuk. To ponad 72% udziałów w rynku. Tylko 28% nabywców to klienci indywidualni. To, co dla Kowalskiego jest dużym i niezbyt opłacalnym wydatkiem, dla przedsiębiorstwa okazuje się inwestycj? i często sposobem na optymalizację podatkow?. Flota samochodowa pozwala zrobić tzw. „koszty” i nie obci?ża jednorazowo firmowego budżetu. Przyczyn? takiego stanu rzeczy s? alternatywne formy finansowania, przede wszystkim leasing i wynajem. Udział firm zajmuj?cych się leasingiem/CFM/RC w rynku od pocz?tku 2018 roku wynosi 48,8% (67,7% w rejestracjach licz?c tylko nabywców instytucjonalnych).

-  Liczymy, że ogólna sytuacja społeczno-gospodarcza w Polsce, na któr? składa się m.in. rekordowo niskie bezrobocie, podwyżki wynagrodzeń czy program 500+, powinna przełożyć się na zwiększone zakupy nowych czterech kółek przez klientów indywidualnych. Jednak bez ingerencji władz uzyskanie takiego wyniku rejestracji nowych osobówek, w którym większy udział będ? mieć konsumenci niż firmy, może okazać się bardzo trudne. Dobrym krokiem, w dobie mody na elektromobilność, może okazać się wsparcie finansowe przy zakupie aut elektrycznych. Dzięki temu, powinien wzrosn?ć popyt na nowe cztery kółka, w dodatku te ekologiczne  – mówi  Radosław Kuczyński.

Pełna wersja raportu EFL „Nowy czy używany? Jakie samochody kupuj? Polacy.” jest dostępna na stronie efl.pl/biznes-i-ty/raport/  

https://secure.netpr.pl/#_ftnref1[1]  Źródło:  http://www.pzpm.org.pl/

https://secure.netpr.pl/#_ftnref2[2]  Dane do wyliczenia: cena VW Golfa w Polsce: 63 090 pln, cena VW Golfa w Niemczech: 79 000 pln, przeciętne wynagrodzenie Polaka: 3320 pln netto, przeciętne wynagrodzenie Niemca: 9875 pln netto

  ***

Europejski Fundusz Leasingowy SA  powstał w 1991 roku, jako jedna z pierwszych firm leasingowych w Polsce. Od 2001 roku EFL jest części? Grupy Crédit Agricole, co gwarantuje firmie finansow? stabilność i  bezpieczeństwo oraz pozwala korzystać z wiedzy i  doświadczeń instytucji finansowej o międzynarodowym zasięgu. EFL konsekwentnie poszerza zakres rozwi?zań dla biznesu. Spółka oferuje szeroki pakiet produktów: leasing, pożyczkę, wynajem długoterminowy, ubezpieczenia i faktoring. Od 1991 roku współpracuje z  najbardziej licz?cymi się producentami i dostawcami maszyn, urz?dzeń, pojazdów oraz innych środków trwałych. Firmę wyróżniono m.in. sześciokrotnie tytułem: Firmy Przyjaznej Klientowi i pięciokrotnie Finansowej Marki Roku. Już ponad 313 tysięcy klientów wybrało EFL na swojego partnera w biznesie. Więcej na:  www.efl.pl.